Nowości od Meli Koteluk, Taylor Swift, Honoraty Skarbek, The Chance, Katy B, Timbalanda, Rihanny, Davida Bowiego.
Teledysk zrobiony dobrze, bo oddziałuje na zmysły, chociaż nie wiem co symbolizuje kula paproci na głowie? Inna sprawa, że nie znoszę maniery Malwiny Koteluk, kopiującej alternatywę Gaby Kulki, której notabene też nie trawię.
Taylor Swift - The Last Time ft. Gary Lightbody
Trochę się nie wyróżnia. No brzmienie dwugłosu ładne, ale mnie nie rusza. Pospolity tekst i beat.
Honorata Skarbek - Fenyloetyloamina
Nie mogę słuchać tych banałów nieudolnie inspirowanych Rihanną i Demi Lovato. Może gdyby zaśpiewała po angielsku, bo tak to nie brzmi ładnie.
The Chance - Otul Mnie
Utwór ładny, ale refren mnie nie powalił. Doceniam debiutanckie próby wejścia na rynek, ale obawiam się, że dziewczyny zpopowieją szybciej niż się zorientują.
Katy B - Crying For No Reason
Timbaland - Know About Me ft. Jay-Z, Drake, James Fountleroy
Podziwiam umiejętności Timbalanda, ale gryzie mi się to piano z resztą, chociaż odczuwam, że może budować nastrój. Ryzykowne połączenie nowoczesnego hip-hopu z klasycznym pianem niektórym da wrażenie chaosu, a innym walorów artystycznych.
Rihanna - What Now
Teledysk dla odmiany skromniejszy niż poprzedni. Babka zmienia się jak w kalejdoskopie i bawi się słuchaczami. Nadal żyje we mnie nadzieja, że Rihanna odejdzie od popu i wróci do korzeni. Wiem, że się łudzę...
David Bowie - Love Is Lost
Początek klipu z ciekawymi efektami graficznymi, aż mi się gęba śmieje. Sama melodia męczy i wprowadza w jakiś podejrzany trans i to 10-minutowy trans. Od piątej minuty soft porno. Jak czegoś nie pojmuję oceniam na 5.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz