Felie-Ton #9

W kwietniu w Sali Kongresowej odbyła się 20. gala wręczenia Fryderyków. To w zasadzie najważniejsze wyróżnienie muzyczne w Polsce. W tym roku stawkę zdeklasował nie kto inny jak Dawid Podsiadło, otrzymując 4 statuetki w kategorii muzyki rozrywkowej (czyli wszystkie możliwe) za Album Roku, Debiut Roku, Utwór Roku i Artystę Roku. W muzyce jazzowej sukcesy odnieśli Włodek Pawlik i Dominik Wania z płytą "Ravel". Ponadto Złote Fryderyki otrzymali Marek Jackowski, Jarek Śmietan i Konstanty Andrzej Kulka. Płytami dwudziestolecia zostały "Granda" Brodki, "Chopin" Andrzeja Jagodzińskiego Trio oraz "Fryderyk Chopin - Koncerty fortepianowe"  Rafała Blechacza, Jerzego Semkowa i Royal Concertgebouw Orchestry.

Po raz pierwszy odbyły się iHeartRadio Music Awards w Los Angeles. Triumfowała zdecydowanie Rihanna, zgarniając statuetki za Artystę Roku, Utwór Roku ("Stay"), Najlepszych Fanów i Utwór Hip Hop/R&B ("Pour It Up"). Najlepszą Kolaboracją zostało "Timber" Pitbulla i Keshy, Najlepszym Nowym Artystą - Lorde, Najlepszym Tekstem - "Wrecking Ball" Miley Cyrus, Najlepszym Utworem Rockowym - "Demons" Imagine Dragons, Najlepszym Utworem Country - "Boys 'Round Here" Blake'a Sheltona, Najlepszym Utworem Electro - "Wake Me Up" Avicii. Pharrell Williams otrzymał statuetkę Innowatora, Ariana Grande - Wpływającego na Młodych, a Austin Mahone - Instragramowicza.

Formalnością będzie wzmianka o Eurowizji. Nasi rodacy zajęli 14. miejsce, co daje nam trzeci najlepszy wynik w historii naszego kraju. Jak wynika z obliczeń, gdyby nie głosy jury, Donatan & Cleo uplasowali by się na miejscu 5. Wyszło całkiem przyzwoicie, emocji dostarczyli nam niemałych. No i jeśli ktoś jeszcze nie słyszał, wygrała Conchita Wurst, okrzyknięta pseudonimem "kobieta z brodą", choć w zasadzie właściwsze może byłoby tu "mężczyzna w sukience". Zapewne o wyniku zaważyła kontrowersja i polityka, bo piosenka Austrii nie była jakaś szczególnie wyjątkowa. Zwycięstwa życzyłam natomiast mniej eurowizyjnej propozycji z Holandii. No cóż, mimo wszystko sukces; pozostaje tylko zastanawiać się kogo wyślemy na konkurs za rok?

Wielkimi krokami zbliżają się BET Awards. Są to nagrody przyznawane afroamerykańskim gwiazdom świata muzyki, filmu, sportu i mediów. Gala odbędzie się 29 czerwca w Los Angeles. Najwięcej nominacji w kategoriach muzycznych otrzymali Beyonce, Drake i Jay-Z. Wszystkich, którzy mają szanse na statuetki możecie znaleźć tutaj.

Kiedy ten post się opublikuje, będziemy już po gali Billboard Music Awards, na razie jednak mogę przedstawić Wam nominacje. A jest ich sporo, także polecam zajrzeć na stronę Billboardu tutaj. Najwięcej statuetek, bo 12 mogą otrzymać Imagine Dragons, i Lorde, Justin Timberlake - 11, Katy Perry - 10, Macklemore & Ryan Lewis - 8.

A w kraju przed nami 51. KFPP w Opolu 6-8 czerwca. Poznaliśmy już artystów, którzy wystąpią w konkursach SuperPremier i SuperDebiutów. W tym pierwszym wystąpią Halina Mlynkova, Maciej Maleńczuk, LemOn, Mrozu, Piersi, VOX, Adi Kowalski, Kombii, Jacek Stachursky, Ewelina Lisowka. Zadebiutuje natomiast Diana John, Michał Kaczmarek, Kid Brown, Iwona Kmiecik, Natalia Lubrano, Justyna Schneider-Gregorska, Karolina Skrzyńska, Aleksandra Strunin, Michał Szyc, Mateusz Ziółko.

Na przeciwległym biegunie Polski, 31 maja w Sopocie bujamy się na TOP Trendy Festiwal. Finałowa dziewiątka "trendy 2014" to Marcelina, Klara, Sorry Boys, Patryk Kumór, BE.MY, Najlepszy Przekaz W Mieście, Miąższ, Future Folk, Olek Klepacz. Imprezę poprowadzą Kabaret Skeczów Męczących, Agnieszka Popielewicz i Maciej Dowbor

Co do wydarzenia muzycznego to byłam ostatnio na Juwenaliach w Lublinie. Wybrałam się na dzień, w którym główną rolę grało reggae pod postacią Tabu, Vavamuffin i Grubsona.
Co do Tabu, które świętowało swoje 10-lecie, to odznacza się u nich sekcja dęta i bębny. Jednak ich repertuar wydał mi się nieco monotonny. Wiadomo, nie jest to hit za hitem, który często słyszymy w radiu. To jednak nie oznacza, że kompozycje mają niezaciekawiać, a miała wrażenie, że zespół nie podchodzi ambitnie do tematu; nie szuka nowych brzmień, nie pisze genialnych tekstów o bierzących zjawiskach i wydarzeniach. Mimo wszystko było przyjemnie, bo lubię takie klimaty; gatunkowo reggae z elementami ska i folku. 
Natomiast u Vavamuffin widać lata praktyki i profesjonalizm. Połączenie trzech wokalów i sprawny band z tyłu grał roots reggae, raggamuffin, dancehall, a nawet dub. Zdecydowaniu wyróżniał się głos "faceta z brodą", które imienia prawdę mówiąc nie znam, ale do szybkich nawijek roots pasowały również pozostałe wokale. 

Na koniec show dał Grubson. Szczerze to byłam pod wrażeniem umiejętności instrumentalistów i niezwykłości wokalu. Miksowanie, łączenie wielu gatunków, płynne przechodzenie do kolejnych kompozycji, pomysłowe wykorzystywanie znanych melodii = tzw. występ na wypasie. Grubson prezentuje zarówno raggae, ragga, dancehall jak i hip-hop, a nawet ciężki rock. Do tego wykorzystuje elementy folkowe, jazzowe i latynoskie. Frontman miał dobry kontakt z publicznością, był pewny siebie i na luzie. Jedyna uwaga to mała słyszalność tekstów, ze względu na szybkie tempo melorecytacji. Mogę się także przyczepić to czas, jaki musiałam czekać na hit "Na szczycie" - prawie dwie godziny, a że koncerty odbywały się jeden za drugim to moje siły stopniowo się wyczerpały.
Impreza zorganizowana dość dobrze, do nagłośnienia nie miałam zastrzeżeń. Wiadomo, że wśród wielotysięcznej publiki nie mogło być całkiem spokojnie, a przecież to studenckie święto - dymem i piwem płynące. 

A na koniec trochę kontrowersji. Słyszeliście już o ElevatorGate, czyli aferze windowej? Tak został nazwany incydent między Jayem-Z a Solange - siostrą Beyonce, zaistniały po corocznej MET Gali. Wszystko przez zapis z kamery w windzie budynku Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku. Na nagraniu widać, że Solange rzuciła się na swojego szwagra, kopiąc go i szarpiąc, odciąga ją dopiero ochroniarz, bo Beyonce nie reaguje. O przyczynach tej sytuacji krążą rozmaite plotki: jedni mówią, że zachowanie Solange wynika z jej uzależnienia od narkotyków; drudzy, iż siostra Beyonce zdenerwowała szwagra, umożliwiając swoim znajomym wejście na imprezę po gali, powołując się na Jaya; trzeci twierdzą, że to przez sprzeczkę Bey i Jaya, po tym jak Rachel Boy podrywała męża wokalistki. Agresja Solange nie wydarzyła się po raz pierwszy, o czym świadczy spokój i brak reakcji Beyonce. Ostatecznie gwiazda wydała oficjalne oświadczenie w tej sprawie:

Efektem upublicznienia nagrania z kamer ochrony było pojawienie się wielu spekulacji, co spowodowało ten nieszczęśliwy incydent - czytamy w oficjalnym liście do mediów. Najważniejsze, że nasza rodzina radzi sobie z tym kryzysem. Jay i Solange czują wstyd oraz odpowiedzialność za to co zaszło. Oboje zdają sobie sprawę z roli, jaką odegrali w ujawnieniu tej prywatnej sprawy. Oboje przeprosili się nawzajem za błąd, jaki popełnili i robią wszystko, aby zjednoczyć rodzinę.
Nieprawdą jest, że Solange była pod wpływem używek, gdy doszło do wydarzeń w windzie. Ostatecznie każda rodzina ma swoje problemy i my wcale się od nich nie różnimy.

A na koniec zapowiedź trasy koncertowej państwa Carter. Mega produkcja, prawie jak film, 

czyli i mega kasa włożona w promocję. Tak się czasem zastanawiam, kiedy oni to wszystko 

robią? To się nazywa para "on the run".