Felie-Ton #12

7 listopada odbędzie się gala Soul Train Awards, wyróżniająca najzdolniejszych artystów czarnej muzyki soul, r&B, hip-hop, gospel i jazz. Najwięcej nominacji zdobył (o dziwo) Chris Brown, potem Beyonce i Pharrell Williams.

9 listopada w Glasgow zostaną przyznane nagrody MTV Europe Music Awards. Rok temu w Amsterdamie Miley Cyrus zapaliła na wizji pamiętnego jointa, a o tytuł Najlepszego artysty na świecie walczył nasz krajan Kamil Bednarek. W tym roku w nominacjach dominuje Katy Perry, Ariana Grande, 5 Seconds of Summer i Pharrell Williams. Spore szanse mają również Iggy Azalea, Nicki Minaj, Sam Smith oraz Eminem. Nominowali rywalizują w 14 kategoriach Best: Piosenka, Artysta, Artystka, Pop, Na Żywo, Nowy Artysta, Wideo, Rock,  Alternatywa, Hip-Hop, Elektronika, Fani, Look.

23 listopada w Los Angeles poznamy laureatów American Music Awards. Na najwięcej statuetek mogą liczyć Iggy Azalea, John Legend, Pharrell Willams oraz Katy Perry. Po cztery nominacje otrzymały Beyonce i Lorde. Wśród 22 kategorii kompletnie pominięta okazała się hitowa przecież w tym roku Ariana Grande. Nie znamy jeszcze wykonawców, którzy wystąpią na gali.

Ponad miesiąc temu miała okazję być na imprezie Summer Off. Zaskoczył mnie Tubas Składowski. Swoim profesjonalizmem, ale też spontanicznością w funkowym flowie. Zespół nie ogranicza się tylko do czystego hip-hopu, a czerpie z jazzu, soulu i reggae. Wokale nie sa męczące, a teksty należą do tych całkiem mądrych. Werdykt? Niech się rozwijają, żeby pójść w kierunku mainstreamu. 

Natomiast co do Rasmentalismu, to szczerze powiedziawszy się zawiodłam. I na beatach i na drących się wokalach. Z dykcją słabo, bo nie dało się wysłyszeć ani słowa, no jeśli już to padła jakaś głośna "k*rwa". Werdykt? Sporo pracy przed nimi, żeby mnie zainteresować. 

Jeśli chodzi o Ras Lutę, to był to już mój drugi koncert tegoż artysty. Tym razem z bogatszym składem, bo z zespołem i chórkami. Poprzednio był to występ klubowy, jedynie z DJ'em. Wracając, głos Luty bez zarzutu, teksty, przesłania, wartości - wszystko grało. Widać tu doświadczenie wokalisty i pewność na scenie. Szkoda tylko, że nie doczekałam kawałka "Deszcz", bo Luta nowsze songi z nadchodzącej płyty. Werdykt? Bless you Luta, czekamy na ciekawe featuringi i hity.