Nowości od Czesława Mozila, Cheryl Cole, Mesajaha, Jordin Sparks, Cascady, Olly'ego Mursa, Mary J. Blige, Ushera, Izy Lach, Willow Smith.
Czesław Śpiewa - Poszukaj Męża
Pierwszy singiel z nowego albumu Czesława. Podobają mi się basy i groteskowy tekst. Ogólny efekt pozytywny, co mnie w zasadzie zaskoczyło, bo kawałki Mozila wydawały mi się aż za alternatywne. Normalnie da się słuchać.
Cheryl - I Don't Care
Kawałek dość prosty melodycznie, czysto komercyjny. Nic nie wnosi, zapycha płytę.
Mesajah ft. Milo Mailo - Swoją Drogą
Jak dla mnie Mesajah nie jest mocny w tekstach. Przynajmniej po polsku nie brzmi to ambitnie. Ale chórki są, hip-hopowy featuring jest, ludzi chwyci.
Jordin Sparks - I Wish We'd All Been Ready
No odpłynęłam myślami, co świadczy o lekkiej nudzie. Podkład jako idealny usypiacz - to chyba nie był cel. Jednak to w końcu piosenka do filmu.
Cascada - Madness
Coś dla fanów dance'u. Dla mnie oprócz pokiwania w klubie, to nie ma żadnej wartości. Jak sama nazwa wskazuje przeznaczenie jest jasne i taka muza też jest potrzebna.
Olly Murs ft. Travie McCoy - Wrapped Up
Trochę disco, trochę funku i oczywiście popu = kawałek radiowy. Bądź co bdź piosenka nie umywa się do featuringu Traviego McCoya z Bruno Marsem.
Mary J. Blige - Nobody But You
Zwolniłabym tempo i dodała chórki, bo w brzmieniu robi się syntetycznie.
Usher ft. Juicy J - I Don't Mind
Podobna sytuacja jak powyżej, r&b po najmniejszej linii oporu.
IZA - Painkiller
To takie nowoczesne śpiewanie alternatywne, które słabo do mnie trafia, jak w przypadku Meli Koteluk czy Gaby Kulki. Jak jest tu? Lepiej, ale dalej drażni.
Willow Smith - Your Love
Intro mnie zachęciło, ale szkoda, że wprowadziła tak wysokie rejestry wokalu. Liczyłam raczej na drapieżność, egzotykę, feeling i afrykańskie bębny. Aczkolwiek przypominam, dziewczyna ma 14 lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz